-

betacool

Lasy 100 lat później, czyli o ukraińskich stepach

Dzisiejszy wpis nazwijmy małym eksperymentem technicznym.

Nie będzie to makulektura, bowiem książka z której pochodzi fragment o lasach jest droga, jak każdy dobry towar, którego jest mało. Kilka tych "towarów" jeszcze na portalu aukcyjnym jest, warto rozważyć zakup bo jest to coś, co uszczegółowieniem raportów gospodarczych o naszym kraju zdecydowanie przewyższa jakość raportów Bernarda O'Connora, o których dawno temu pisał Coryllus.

Musicie się jednak liczyć ze sporym ubytkiem w kieszeni i centymetrów na półce, bo dwa tomiszcza to prawie 1900 stron tekstów:

https://allegro.pl/listing?string=polska%20w%20oczach%20cudzoziemc%C3%B3w&order=m&bmatch=baseline-cl-n-uni-1-3-1123

Ja w każdym razie zapłaciłem i ani przez chwilę zakupu nie żałowałem, a z książką jeszcze długi czas się chyba nie rozstanę, bowiem jest tam sporo kwestii związanych z Kołłątajem, który wciąż podlega mojemu śledztwu.

To są co prawda raporty dotyczące Polski z czasów króla Stasia, ale opowiadają również o przeszłości. W tym także do przeszłości terenów Ukrainy.

Pisząc tekst do ukraińskiego numeru Szkoły Nawigatorów wspomniałem w nim o relacji Francuza o nazwisku Vautrin. Jego relacja opisana jest w długim rozdziale noszącym jakże trafny tytuł: "Obserwator w Polsce" i jest zamieszczona w tomie 1 wydawnictwa p.t. "Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców".

No i teraz chyba pora na obiecane nowinki techniczne. Przepraszam, że podaję tekst w formie zdjęć, ale moje oczy coraz gorzej reagują na przepisywanie długich fragmentów. 

To jest relacja bystrego "obserwatora" dotycząca lasów w Polsce króla Stasia, czyli relacja o 120 lat późniejsza od opisywanej przeze mnie wcześniej relacji Pawa, syna Makarego z Aleppo. 

Czytając tekst pamiętajmy o wcześniej napisanym przeze mnie zdaniu, że Kozacy karczując lasy niszczyli swą niepodległość i tym pustoszeniem budowali swoją przyszłą podległość. Obiecuję, że z próbą odpowiedzi na pytanie, czy robili to na czyjeś zlecenie jeszcze się wkrótce zmierzymy...

A teraz wycieczka do lasów i mały objazd po pustkowiach... 

 

 



tagi: ukraina  lasy  vautrin  polska stanisławowska 

betacool
25 lutego 2019 19:36
22     2045    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

smieciu @betacool
25 lutego 2019 20:53

Czyli co? Kozacy zrobili z Ukrainą to co dzisiaj robi się w Brazylii? Najpierw piły w ruch a potem wołowinka na eksport?

zaloguj się by móc komentować

smieciu @betacool
25 lutego 2019 20:57

A poza tym większość Polaków to pewnie lasu w życiu nie widziała. Za las wystarczają im uprawy leśne. Głównie sosny. Czasem przetykane czymś innym.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @smieciu 25 lutego 2019 20:57
25 lutego 2019 20:59

Uprawa to też las, tyle że uprawny.

zaloguj się by móc komentować

Greenwatcher @betacool
25 lutego 2019 21:59

Niesamowite ..., że zacytuję p. Gabriela.

Obserwator puentuje, niedawne sugestie o wyssanej nienawiści chłopów do drzew: Potrzeba szuka bowiem zaspokojenia we wszystkim co znajdzie.

Nie wiem, którędy wędrował, ale widzi i opisuje lekkonasienne, pionierskie drzewa: sosnę, brzozę i olchę. To może być obraz zdziczałych pól i pastwisk, regresu powojnia, kryzysu gospodarczego, a nie wyłącznie bieżącego zapotrzebowania i nieumiejętności gospodarowania. Jej ocena jest b. surowa, a w ślad za tym i gospodarujących, którym autor daje lekcję - tylko wykorzystywać i cytować o tubylczej, nieuświadomionej ciemnocie. Wszak madame od Sobieskiego była przerażona niegospodarnością i zmurszałym dębem. (Jakże czasy się zmieniły. Dzisiaj to wychwalana postawa ochrony np. pachnicy dębowej).   

Przyjmuję, choć z trudem, że kreślony obraz jest prawdziwy, ale interpretacja jakaś taka …  Niemożliwe by nie potrafiono dbać o podstawowy surowiec budowlany, który gość widzi w podróży, i handlowy, który umie docenić. Niemożliwe, a skoro potrzeba szukała zaspokojenia, to  gospodarowanie uległo zmianie. Co nią było? Być może ten szokujący zazdrosnego Francuza „polski władca absolutny” nad własnymi dobrami, już władztwo, z jakiegoś powodu, tracił? Z jakiego? Dlaczego musiał spieniężyć majątek?

Aż trzykrotna uwaga o skutkach wypasu i niemożności wzrostu lasu jest b. trafna, no i jeszcze ta propozycja zmiany ustaw. Jakieś to dziwne wszystko ... 

  

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @betacool
25 lutego 2019 22:06

Ukraina to raczej było i jest spore terytorium. A nie bardzo wiadomo z Twojej notki ,  o które okolice chodziło autorowi o nazwisku Vautrin.

Wszystkich ziem ukrainnych nie mógł zjeździć, bo i dróg na Dzikich Polach nie było.

No i nazwa "Pola"  wskazuje, że raczej nie były to lasy.

zaloguj się by móc komentować

betacool @Greenwatcher 25 lutego 2019 21:59
25 lutego 2019 23:09

"Drugim przedmiotem handlu (po zbożu), sprzedawanym w nie tak wielkich ilościach, lecz bardziej popłatnym jest potaż.  Jeżeli handel tym produktem bardzie się rozpowszechni, spowoduje wyludnienie kraju wskutek dewastacji lasów.

Można przypuszczać, że dawniej Polska ciągnęła duże korzyści ze swych lasów inną drogą jak ich palenie. Brzegi wód są bowiem do tego stopnia z nich ogołocone, że natrafić na las można dopiero o dwie trzy mile od rzeki".

To tytułem uzupełnienia. Obserwator o lasach, tyle że w rozdziale dotyczącym handlu.

zaloguj się by móc komentować

betacool @stanislaw-orda 25 lutego 2019 22:06
25 lutego 2019 23:15

Proszę uwierzyć, że on zjechał Polskę od Gdańska, aż po Krym. Francuzi uruchamiali wtedy handel polsko-rosyjsko-francuski z Chersonia do Marsylii, czyli nitkę handlu zbożem przez M. Śródziemne.

Pech, że Anglicy też słali raporty z Polski. Równie detaliczne...

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @betacool 25 lutego 2019 23:15
26 lutego 2019 08:05

No to powtórzę się raz jeszcze . Ziemie ukrainne to było naprawdę spore terytorium. I nie było na nich pod dostatkiem dróg ani karawanserajów. Za to hord rozbójników  jak najbardziej.

zaloguj się by móc komentować

Greenwatcher @betacool 25 lutego 2019 23:09
26 lutego 2019 08:09

B. dziękuję, to jest wdzięczny materiał do kolekcjonowania i studiowania. A liczba wątków, który on otwiera? Głowa boli. Np. wiek XVII i XVIII to wzmożona ekspansja gatunków stepowych na N Europy. Drop czy strepet, a wiec duże ptaki stepu, docierają nawet do Anglii. Musiały się mieć bardzo dobrze w centrum zasięgu, by populacja miała siłę ekspansji. Coraz lepsze warunki bytowania na jego kresach stwarzał im człowiek, eliminując las. A dzisiaj zalesiamy i chcemy mieć dropia. Takie numery, ale pewnie w tym temacie miałby więcej do powiedzenia prof. Tryjanowski.              

zaloguj się by móc komentować

betacool @stanislaw-orda 26 lutego 2019 08:05
26 lutego 2019 09:15

W czasie podróży Vauplaina na Ukrainie rządził Patiomkin. Rzekłbym że z rozmachem bo świetnie dogadywał się z Polakami (Prot Potocki), którzy byli najaktywniejszymi inwestorami. Porządek zaprowadzono tam tłumiąc powstanie Pugaczowa. Co nie oznaczało, że stepy były do końca bezpieczne. Ofiarą stepu padł sam Potiomkin. Wersja wikipedyczna opowiada o nagłej chorobie, a wersja dyplomacji francuskiej wysyłana z Warszawy mówi o niestrawności wywołanej spożyciem prosiaka z truflami.

Po więcej szczegółów odsyłam do numeru ukraińskiego " Czy morze może zabijać na lądzie".

Przypominam o tym, bowiem poważne projekty dotyczące wyjścia z handlem na wybrzeża Morza Czarnego, zawsze napotykały różnorodne trudności.

zaloguj się by móc komentować

chlor @betacool
26 lutego 2019 09:16

No ale step nie powstał przez wyrąbanie lasów. Klimat panujący na obszarze Wielkiego Stepu uniemożliwiał naturalne zalesienie. Nic większego od trawy nie chciało rosnąc, zaś w czasach prehistorycznych były to szlaki wędrówek mamutów wyżerających wszystko.

zaloguj się by móc komentować

betacool @chlor 26 lutego 2019 09:16
26 lutego 2019 09:18

I Francuz wiedział o tym 250 lat wcześniej niż my. Tylko Paweł i Makary coś tam z Kozakami wypili i leśne zwidy ich na kacu męczyły.

zaloguj się by móc komentować

betacool @Greenwatcher 26 lutego 2019 08:09
26 lutego 2019 09:21

Okazuje się, że najsłabiej chronionym gatunkiem zamieszkującym stepy był chyba przez wiele wieków człowiek.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @betacool 26 lutego 2019 09:15
26 lutego 2019 09:54

nadal się nie rozumiemy.

W Chinach są lasy tropikalne, rózne inne lasy, góry wiecznie sniegiem pokryte, a także pustynie, pólpustynie, stepy oraz  pola uprawne.

W Argentynie  podobnie, także w Iranie. To sa duże terytoria i jesli ktyoś operuje agregacją o brzmieniu "Ukraina" i twierdzi, że była porośnieta laem i te lasy wycięto, to ja pytam kto, ilu ludzi, jakim sprzetem, i w jakim czasie, bo tereny były słabo zaludnione, czyli ktoś tam musiał liczną  armię niewolników zatrudniać w tym celu.przez dziesiątki lat.

zaloguj się by móc komentować

betacool @stanislaw-orda 26 lutego 2019 09:54
26 lutego 2019 12:34

Jasne.

Myślę, że "obserwator" widział sporo zabytków nie koniecznie pochodzących z czasów starożytności.

Musiało być dość sporo i robić duże wrażenie, zwłaszcza gdy odnajdywał je na pozbawionych drzew stepach.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @betacool 26 lutego 2019 12:34
26 lutego 2019 19:43

Na  potrzeby obecnej pogawędki, to moim zdaniem, wystarczająco opisałem scenerię ziem ukrainnych we wstępiej części notki, jak niżej:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/kudak-kresowe-westerplatte-czesc-1

zaloguj się by móc komentować

manama1 @betacool
26 lutego 2019 20:14

Niestety Test jest francuski, i to wszytsko tłumaczy.

Np uwagi, ze nikt nie dba o lasy w Rzpliteji mozna  znimi wszystko wyparwiac  -  są po prostu skandaliczne- a strzelcy leśni?, a lesniczy?,  a gubernie? (przecież to co ten Frncuz wypisuje to w tem kontekscie kompletna iluzja.

Uwagi ze lasow jeż nie ma w Rzplitej albo ogolnie jest ich mniej  w połowa XVIII wieku -są tej samej wartości.  Zjawisko było przeciez w wielu miejscach dokładnie owrtone - pomiędzy połową XVII a połową XVIII (wyludnienie  -  chorby ,głód, wojny) doprowadizły do opuszczenia wielu obszarów dawniej uprawnych, ktore wlasnie przez 100 lat zamieniły sie w las 

Natomiast parwdziwe lasy ,kiedy sie dało, cieło sie be zopamiętania- jak dawniej. Mianowicie co do rzekomej beztroski lesnej na Ukrainie  w połowie XVIII wieku to ,prosze  - pisał o tym  m.in Tomasz Kargol (tym razem zatem nie moj cytat) .

Z jego opisu wnika np. ,iż na cztery lata przed objęciem tronu rzez Stanisława Antoniego P

"W 1760 roku śmiertelnie został pobity leśniczy dóbr wołyńskich Sanguszków Antoni Piotrowski przez poddanych z sąsiednich dóbr. Piotrowski chciał chronić lasy swych pracodawców przed nielegalnym wycięciem, lecz został przez kilkunastu przestępców pobity obuchami od siekier".

 

zaloguj się by móc komentować

betacool @manama1 26 lutego 2019 20:14
26 lutego 2019 20:31

Postaram się w takim razie odnaleźć teksty bardziej wiarygodne. Ale wybór lekko się zawęził do Niemców, Włochów i Anglików.

A jaka jest Pana teoria na temat chronicznego nieodrastania lasów na Ukrainie przez setki lat?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @betacool 26 lutego 2019 20:31
26 lutego 2019 21:00

U Anglików pewno coś znajdziesz :))

Oni mają więdzę na temat chronicznego nieodrastania w wyniku złośliwej i tępej wycinki przez plebs ichniejszego forestu - pewno z zazdrości chcieli zniszczyć habitat robinhoodów.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @betacool 26 lutego 2019 20:31
26 lutego 2019 21:10

Otoż ja nie mam w kwestiach historycznych zadnych teorii - ja sie opieram na faktach. najlepiej jak będzie się Pan opierał za zrofdłach KRAJOWYCH -sądze.

Co do fantazji i teorii -z przyjemnoscią odnisolem się do Panskiego interesującego wpisu o Freiddim M. Ciekawy jestem Pankiej opinii.

zaloguj się by móc komentować

betacool @ainolatak 26 lutego 2019 21:00
26 lutego 2019 21:10

Tam to rzeczywiście łatwiej było skryć się w stadzie owiec niż w lesie. Parę wieków później Robin Hood mógłby strzelać tylko owczymi bobkami. 

zaloguj się by móc komentować

Lanius @Greenwatcher 26 lutego 2019 08:09
3 marca 2019 16:52

Dzień dobry! Tylko na szybko, bom w podróży, a wątków zaiste sporo i fantastyczne.

Z tymi lasami trzeba uważać. Nasza współczesna projekcja na to czym był las kiedyc musi byc bardzo ostrożna, zwłaszcza na to co było 3-4 wieki wstecz. Last powoli zanikał nie przez karczowanie, ale tez zmieniał strukturę przez wypas. Właśnie słynął z tego Łuk Karpat.

Gatunki otwartych i półotwartych przestrzeni od razu korzystały z okazji i kroczyły za świetlistymi dabrowami, polanami i polami, czyli sztucznymi stepami. Te najwieksze wymienione gatunki reagowały z opóźnieniem, ale jak już sie pokazały to robiły wrażenie! Dyskusja dotyka ważnego wątku relacji człowieka z przyrodą - dzikości, zmienności, stabilności. Musze zerknąć w te opasłe tomiska. Dziękuję za wszelkie sugestie.

Rzadko zabieram głos w dyskusjach, ale te przyrodnicze wątki staram się czytać na bieżąco i są bardzo interesujące! 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować