W krainie prawdziwych grzybów
Niedzielne cudka z Beta-ogródka
Notka Marcina, dotycząca krainy prawicowych grzybów zalatuje niestety pleśnią. To znaczy nie tyle notka, ile sprawy związane z leśnym runem w krajach, gdzie niby wszystko wolno, ale jednak nie wszystko.
W tych postępowych państwach, jak się stwierdzi, że człowiek jest starym grzybem, to można go skosić równo z trawką. Ale jak grzyb jest grzybem, to już go tknąć nie wolno.
Ostatni tydzień opiekowałem się ojcem, który w humanitarnym systemie holenderskim robiłby już pewnie za społecznego szkodnika, uporczywie utrzymującego się przy życiu i rozsadzającego ichniejszy system ubezpieczeniowy i leczniczy. A my tu w sposób staroświecki i konserwatywny cieszyliśmy się swoją obecnością, spacerami i pięknym światem.
Może tata wkrótce nie o wszystkim będzie pamiętał (bo Alzheimer sprawił, że nie jest pamiętliwy), ale życie i cieszenie się chwilą, to też jest ponoć wielka życiowa sztuka, więc my się nimi cieszyliśmy.
Dwa dni temu moja mama wróciła z sanatorium, a to oznaczało, że mam chwilę na rzeczy bardziej intensywne niż spacer po alejce nad jeziorem. Postanowiłem, że zrobię to, czego porządnie nauczył mnie tata - pojadę na grzyby.
Sezon na grzyby powoli się kończy, ale sam spacer po lesie też jest nie do pogardzenia.
Ech, w takich brzeźniakach, jak się uważnie porozglądać, to i pod koniec października można co nieco wypatrzeć.
Jesień była sucha, a jak w lesie jest sucho, to grzybów nie szuka się w głębi lasu, ale przy drogach i przesiekach, gdzie obficie osadza się rosa i docierają nawet skąpe opady.
Późna jesień nie sprzyja odnajdywaniu, tego co i tak niełatwo znaleźć. Opadłe liście i igliwie na pewno sprawy nie ułatwiają.
Niektórych grzybów jednak przeoczyć prawie nie sposób. Ciemny pomarańcz widać nawet z wielu metrów.
Co bystrzejsi grzybiarze od razu zauważą, że na zdjęciu widać drugiego grzybka.
Jednak, jeśli się bardziej pogrzebało, to okazało się, że jest jeszcze lepiej niż widać na pierwszy rzut oka.
Dwa plus dwa.
Dla lewicowych progresistów z Holandii też mogę zadedykować grzyba.
Niech się gamonie ponapawają barwą i wonią wabiacą muchy.
A my cieszmy się tym co jeszcze normalne. Zachowajmy pamięć o normalności i pamiętajmy o tym co ważne. Nawet wtedy, gdy niektórym z nas, pamięć czasami szwankuje...
tagi:
![]() |
betacool |
27 października 2019 16:16 |
Komentarze:
![]() |
chlor @betacool |
27 października 2019 16:35 |
Do dziś pamiętam jedno zdanie z dawnego japońskiego filmu "samurajskiego": "zbieranie liści w lesie było przestępstwem na które przymykano oko".
![]() |
krzysztof-laskowski @betacool |
27 października 2019 17:00 |
Piękne grzyby.
![]() |
qwerty @betacool |
27 października 2019 18:34 |
dziękuje za piękny reportaż
![]() |
Paris @betacool |
27 października 2019 18:58 |
Piekne zdjecia...
... i piekni rodzice, ciesze sie, ze ma Pani Ich jeszcze w komplecie i przy sobie. To jest najwazniejsze...
... i naturalnie, ze powrocmy do normalnosci i sami zacznijmy byc normalni... zwolnijmy tempo zycia, zmienmy dazenia i niech mamona - za wszelka cene - nie przysloni nam sensu i celu zycia !!!
![]() |
qwerty @Paris 27 października 2019 18:58 |
27 października 2019 19:45 |
tak trzymać proszę, i nie jest Pani osamotniona w ocenie sensu i celów życia
![]() |
Paris @qwerty 27 października 2019 19:45 |
27 października 2019 20:16 |
Staram sie jak tylko moge, Qwerty...
... i absolutnie nie czuje sie osamotniona - napisze wprost, ze rozmawiam z wieloma ludzmi, ktorzy tez swiadomie rezygnuja z tej detej i nedznej "nowoczesnosci"... maja jej po prostu DOSYC, co wiecej - w wiekszosci - sa to relatywnie mlodzi ludzie, ktorzy sa zmeczeni tym struganym obledem.
![]() |
Kuldahrus @betacool |
27 października 2019 20:17 |
Mogę tylko powtórzyć to co jest w poprzedzających komentarzach:
Pięknie...
![]() |
stanislaw-orda @betacool |
27 października 2019 20:30 |
a czy w tej Holandii są w ogóle jakieś lasy i czy ich doszczętnie nie sprywatyzowano?
![]() |
Grzeralts @betacool |
27 października 2019 20:33 |
Idąc dziś zmiany małżonką po lesie rozmawialiśmy o tym grzybobraniu w krajach postępu. Myślę, że często nie doceniamy, w jak cudownym miejscu na Ziemi mamy łaskę żyć.
![]() |
Grzeralts @Grzeralts 27 października 2019 20:33 |
27 października 2019 20:33 |
Z małżonką, oczywiście.
![]() |
ewa-rembikowska @stanislaw-orda 27 października 2019 20:30 |
27 października 2019 20:44 |
w Holandii lasy należą do królowej.
![]() |
gabriel-maciejewski @betacool |
28 października 2019 07:39 |
Byłem na opieńkach wczoraj, trochę nawet przyniosłem
![]() |
stanislaw-orda @ewa-rembikowska 27 października 2019 20:44 |
28 października 2019 17:20 |
tzn. nie wolno tam wchodzić bez pozwolenia, a już broń Boże, czegoś tam zbierać?
![]() |
ewa-rembikowska @stanislaw-orda 28 października 2019 17:20 |
28 października 2019 17:35 |
Zbierać nie można, wchodzić można.
![]() |
ainolatak @betacool |
29 października 2019 12:09 |
Cudne są po prostu! Uwielbiam grzybobranie. A kanie to już odjazd. Planowałam robić to co Ty w ubiegły weekend, ale plany planami, a rzeczywistość inna. Już w tym roku nie uda mi się zebrać grzybków...Dlatego czasem nie warto czekać, że zaplanowane kiedyś się zdarzy. To co się lubi trzeba robić spontanicznie, nawet dziś. Potem może być już trochę za późno.