-

betacool

Niełatwa sztuka dostrzegania cudu

 

Przed dwoma tygodniami wróciliśmy z Litwy. Liczba mnoga bierze się stąd, że był to wyjazd rodzinny. Byłem tam wraz z żoną i młodszą z córek, dla której była to pierwsza obecność w tym kraju.

To był tydzień pełen wrażeń, bo gdy odwiedza się kraj i miasto takie jak Wilno raz na 20 lat, to widać, co się w tym czasie zdążyło zmienić i widać to, gdzie jeszcze żadne zmiany nie zaszły.

O tym, co dotyczy ogólnych wrażeń, różnic w wyglądzie ulic, czy kościołów, zdążę jeszcze napisać.

Dziś z racji święta Cudu nad Wisłą, napiszę o rzeczywistości, która wydaje się Nam dość pospolitą i którą łatwo przeoczyć, a ona przecież się wydarza, a jeszcze rok temu na owo „dzianie się" nie byłoby jeszcze większych szans.

Na wileńskim ratuszu można było bowiem dostrzec ukraińskie flagi:

a na rynku wielkie plakaty, których w sumie, można się było spodziewać:

Ale także takie cuda, które do niedawna trudno było sobie wyobrazić. Na ścianie ratusza wielka tablica. Na niej ukraińska flaga a pod nią w czterech językach:

Niektórzy się żachną, że to nadużycie, że takich słów jak "cud" wobec oficjalnych działań propagandowych nadużywać nie wolno. Mógłbym tu nawet przytaknąć.

Mógłbym także zrozumieć, że spotykam te symbole w klasztorze bazylianów, który jest dziś świątynią unicką:

Komuś mogą nie podobać się dziecięce obrazki zawieszone w kościele, ale ja proponuję spojrzeć dokładniej na tło tych obrazów. To tło, które być może za kilka lat mozolnego remontowania zniknie. Ale dziś opowiada całą prawdę o spustoszeniach Kacapii. Oto one - powoli usuwane, lecz wciąż trącące bezbożnością, okrucieństwem, bezwzględnością i beznadzieją:

Owo ulotne błaganie o cud, można dostrzec także tuż pod murami kościołów katolickich. Tutaj drzewo nad figurką nieopodal kościołu pod wezwaniem św. Franciszka:

I gdyby choć na chwilę się wyłaczyć z pogoni za nowymi wiadomościami, z tweeterowych pluszowych nawalanek i choć trochę zastanowić, to być może przebije się do naszej świadomości istota cudu..

Bo czy pół roku temu, gdy moskiewskie orki stały pod Kijowem nie uznalibyśmy za cud, że Ukraińcy po sześciu miesiącach nadal będą z nimi walczyć jak równy z równym?

Czy nie uznalibyśmy za cud, że Ukraincy uważają dziś Polaków za swych przyjaciół, że Litwini nie traktują nas za swoich wrogów i nie traktują Niemców jako gwarantów swojej niepodległości?

Czyż nie jest cudem, że być może wkrótce papież uniesie ręce w błogosławieństwie, tam gdzie nigdy jeszcze tego nie uczynił i do niedawna nie wydawało się, że coś się w tej kwestii zmieni?

A jeśli się mylę i to nie są jednak cuda, to z czystym sercem mogę stwierdzić. Wilno to doskonałe miejsce, by prosić o więcej.

Więc kto chce, niechaj prosi; a ja kornie dziękuję.

 



tagi: polska  ukraina  wilno  litwa  cud nad wisłą  cud 

betacool
15 sierpnia 2022 21:26
9     1298    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @betacool
15 sierpnia 2022 21:59

3 dni temu wróciłem z 42-dniowego pobytu na zakarpackiej Ukrainie. Tam miałem prawie codziennie doczynienia z najróżniejszymi cudami. Mógłbym nawet powiedzieć, że Zakarpacie to kraina cudów...:)...czyli reasumując podróże na Wschód pozwalają na stwierdzenie, że cuda nie tylko się zdarzają, ale że są tam zaskakująco liczne. 

Za jakiś czas napiszę swoją, obszerną, kilkuczęściową relację.

Co do Wilna - nigdy tam nie byłem i żałuję, bo to ponoć najładniejsze miasto w środkowej Europie (ponoć kładzie Pragę na łopatki - tak mówią ci, co byli tu i tam). 

 

zaloguj się by móc komentować

betacool @OjciecDyrektor 15 sierpnia 2022 21:59
15 sierpnia 2022 22:10

Jestem ciekaw tej opowieści o cudach z Zakarpacia.

Co do Wilna, to rzeczywiście nie znam piękniejszego miasta. 

zaloguj się by móc komentować

Nova @OjciecDyrektor 15 sierpnia 2022 21:59
15 sierpnia 2022 23:02

Bardzo Proszę opisać swoje peregrynacje. Na pewno będzie bardzo ciekawe.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @betacool
16 sierpnia 2022 18:06

"Czy nie uznalibyśmy za cud, że Ukraincy uważają dziś Polaków za swych przyjaciół, że Litwini nie traktują nas za swoich wrogów i nie traktują Niemców jako gwarantów swojej niepodległości?"

Nie powiem, nie powiem, to zakrawa na serię cudów, choćby i w znaczeniu niespodziewanych zwrotów akcji. Jest jednak ryzyko, że prawosławni moskiewscy zechcą wykreować nowego cudotwórcę i to za życia. Chodzi rzecz jasna o Władimira Władimirowicza. Dlatego trzeba propagować faktyczną jego rolę jako narzędzia w rękach nie koniecznie Opatrzności, czyli piekielnego bicza.

Felieton wileński ekstra.

A św. Franciszka już odnowili?  

zaloguj się by móc komentować

betacool @Magazynier 16 sierpnia 2022 18:06
16 sierpnia 2022 23:42

Powoli i Franciszek nabiera blasku.  Jeszcze to trochę potrwa. Zerknę co mam w aparacie. O odnawianiu kościołów może także uda się sklecić mały reportaż.

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @betacool
17 sierpnia 2022 00:57

A skąd jest to pierwsze zdjęcie  z uśmiechniętą Matką Boską ? 

zaloguj się by móc komentować

betacool @DrzewoPitagorasa 17 sierpnia 2022 00:57
17 sierpnia 2022 07:03

Kaplica Kazimierzowiska w katedrze wileńskiej. Niezwykłe miejsce. Naprawdę jest gdzie błagać i dziękować.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kaplica_%C5%9Bw._Kazimierza_w_katedrze_wile%C5%84skiej

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @betacool
17 sierpnia 2022 16:30

Już samo życie jest cudem,lecz niektórzy dostrzegają to tylko w stanach zagrożenia.I ja tam byłam kiedyś.Dzięki za tak miłe wspomnienia.

zaloguj się by móc komentować

betacool @BTWSelena 17 sierpnia 2022 16:30
17 sierpnia 2022 18:17

Trudno się nie zgodzić. Jeszcze kilka wpisów o Wilnie i Litwie będzie, bo jest o czym pisać i co wspominać.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować