-

betacool

O adekwatności znaków i obawach przed ich przyjęciem

 

Georges La Tour, Sen św. Józefa

 

Nie wiem, czy to sprawa istotna, ale wiem, że w Ewangeliach spraw nieistotnych raczej nie ma. Chodzi o sposób, w jaki Bóg sprawił, żeby ludzie do Jego Syna dotarli, czyli w pewnym sensie o komunikację. Otóż pasterzom trzymającym nocną straż, objawił się anioł Pański i poinstruował dokąd mają się udać i co czynić. Potem do anioła przyłączyły się całe zastępy niebieskie. Na takie dictum płynące od Boga, trudno pozostać obojętnym. Może komunikat kierowany do prostych ludzi musiał być czytelny, a znak na tyle doniosły, żeby go nie przeoczyli i nie zlekceważyli i niczego po drodze nie pomylili.

Zupełnie inaczej wyglądało zaproszenie wystosowane przez Boga do Trzech Króli. Ich do Ziemi Świętej przywiodła gwiazda.

Można rzec, że gwiazda ich zaintrygowała i wzbudziła w nich chęć odkrycia istoty tego zjawiska,chęć szukania i dotarcia do prawdy. Prawdy, tak o zjawisku, jak i o tym co się za nim kryło. Doskonale wyczuwamy, że znak był idealnie skrojony pod tychże mędrców, bowiem kogoś, kto dysponuje ogromną wiedzą i dużym dośwadczeniem do tak szczególnej aktywności jak włóczenie się po pustyni za gwiazdą, może pobudzić tylko chęć poznania prawdy jeszcze większej, niż cała wiedza dotychczas zdobyta. Znak musiał więc budzić dociekliwość, inspirować.

Ewangelia mówi nam także, że Trzej Królowie na podstawie swojej dotychczasowej wiedzy, prawie rozwiązali nurtującą ich zagadkę, bowiem przybyli do Jerozolimy i pytali:

«Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon».

Herod także zebrał swoich najlepszych fachowców i zlecił im rozwikłanie nurtującej go kwestii narodzin króla. I o dziwo, wynik rozwiązanego równania było niemal identyczny, jak ten przywieziony przez Mędrców. Mało tego wydaje się on jeszcze precyzyjniejszy, bo tak naprawdę Trzej Królowie zawędrowali do Jerozolimy, a nie do Betlejem i tam rozpytywali o króla. A co wyszło analitykom herodowym? Ano chyba to, że wskazówki proroków są precyzyjniejsze niż śledzenie obiektów astralnych:

„Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok:

A ty, Betlejem, ziemio Judy,

nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy,

albowiem z ciebie wyjdzie władca,

który będzie pasterzem ludu mego, Izraela”.

Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię”.

I tak oto niepostrzeżenie w drugim rozdziale ewangelii Mateuszowej pojawiła się klamra spinająca cały Nowy Testament, bo oto mamy Betlejem - miejsce narodzin Władcy. Mamy również zapowiedź pasterzowania całemu ludowi (przy okazji zdajemy sobie sprawę, dlaczego niebiosom tak zależało na pokłonie pasterskiej braci), mamy również wróżbę samego zakończenia, bowiem pojawia się tu tytuł, który zwieńczy krzyż na Golgocie (INRI - Jezus Nazarejczyk Król Żydów).

Ale wszystkie te ważne i odczytywalne dla Nas znaki, pojawiają się jakby w tle akcji, a ta wygląda tak, że za gwiazdą podążyli jedynie Trzej Królowie, a reszta pozostała czekając „w przerażeniu” na wieści.

Można powiedzieć, że i Herod i „cała Jerozolima” wiedzieli, ale nie skorzystali z tego, by pójść za znakiem. Może z obawy, może ze zwykłej pychy, że królowi nie przystoi uganiać się ja jakimś wywieszczonym pasterzem. W ten sposób zaprzepaścili szansę dotarcia do Prawdy, bowiem Trzej Królowie „otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wrócili do Heroda i "inną drogą udali się do swojej ojczyzny”.

To minięcie się Heroda z Prawdą poskutkowało tym, że stał się on jej zdeklarowanym wrogiem i postanowił ją zabić i na zawsze pogrzebać, ale to są kwestie dotyczące dyskusji o fundamentach bydowania władzy i jej utrwalania, a My dziś nie o tym.

Wracajmy do komunikacji. Oto Mędrcy podążali śladem gwiazdy (znaku skierowanego w sumie tylko do nich, bo przecież nikt inny go poprawnie nie odczytał) i odnaleźli Króla, którego na podstawie swej wcześniej zdobytej wiedzy szukali. A potem otrzymali jeszcze nakaz we śnie, by wracać inną drogą. Sen wydaje nam się dziś wskazówką mało naukową i zdecydowanie mniej namacalną niż ukazująca się przez wiele dni wędrująca gwiazda. Jednak ówcześni Mędrcy zawierzyli wyśnionemu nakazowi, co być może powinno nas przywieść do refleksji, że ufali nie tylko temu, co są w stanie ujrzeć ziemskimi zmysłami, ale potrafili ulec czemuś, co dziś nazwalibyśmy transcendencją. W zamian za to, że byli w stanie połączyć otwartość na świat z transcendencją, otrzymali wielką nagrodę – nieśmiertelność pamięci o tym, w jaki sposób dotarli do Prawdy i jak pomogli Jej ocaleć.

Ale wróćmy do komunikacji i do znaków. Mędrcy dostali „nakaz we śnie”, czyli znak. Nie wiemy w jaki sposób był im on obwieszczony. Można przypuszczać, że na tyle dyskretnie, by ich nie wystraszyć i że był to sen konkretny i skłaniający do działania, a nie do naukowej analizy.

Dlaczego ja tu piszę o „straszeniu” znakami. Chyba dlatego, że jak wiemy z kryminałów i horrorów, strach przed nieznanym może mieć działanie paraliżujące. Może dlatego zazwyczaj aniołowie w zetknięciu z ludźmi najpierw komunikują jedno: „Nie bój się”. Spójrzmy jak aniołowie zwracali się do Maryi, Józefa i pasterzy:

Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga”.

„Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi”

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką”.

Tylko bez strachu i zawierzając posłańcowi Boga, byli oni w stanie doświadczać Kolejno: łaski, miłości i radości.

Z tej amatorskiej analizy wychodzi trochę na to, że tylko pozbawieni strachu i obaw, będziemy gotowi w sposób pełny uczestniczyć w Narodzinach Boga. Tylko wtedy będziecie gotowi na Jego przyjęcie. Pamiętacie przerażenie Heroda i Jerozolimy? Starch króla i Jerozolimy nie pozwolił im na dotarcie do Łaski, Miłosci i Radości.

 

W tym szczególnym czasie, trudno nam sobie wyobrazić, by ktoś Bożym Narodzeniem ludzi straszył. Trudno nam sobie wyobrazić nawet konteksty, w jakich można by to czynić. Reklama z Russia Today udowodni Nam, że nad naszą imaginacją można jeszcze bardzo, ostro popracować. Nie zapomnijmy tego strasznego przesłania, które wysyła nam Moskowia. Nie zapomnijmy tej całej nędzy i beznadziei, która bije z tego filmiku, jak blask czerwonej, zawieszonej na czubku Kremla gwiazdki.

https://twitter.com/i/status/1606347049284165632

 

 

 

 



tagi: propaganda  komunikacja  znaki  boże narodzenie  maryja  herod  strach  św. józef  moskowia  trzej królowie  pasterze 

betacool
26 grudnia 2022 14:50
19     1737    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @betacool
26 grudnia 2022 15:57

INRI  to raczej Król Judejczyków niz Król Żydów.

Poza wszystkim, Jezus Mesjasz był Galilejczykiem, zatem przedstawiciele Sanhedrynu Jerozolimskiego protestowali, że ww. napis nie jest zgodny z faktami, czyli że Jezus nie jest królem Judejczyków, ale jedynie że On "powiedział, że jest królem".

Pontius Pilatus nakazał wpisać taki tytuł  "na złość" arcykapłanom Świątyni Jerozlimskiej, i nie chciał już niczego zmieniać ("com napisał, napisałem").

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @stanislaw-orda 26 grudnia 2022 15:57
26 grudnia 2022 19:41

Pretensje chyba do zespołu tłumaczy Biblii Tysiąclecia, bo po łacinie mędrcy pytają gdzie jest "rex Iudaeorum", czyli tak samo jak Piłat napisał na krzyżu.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @betacool
26 grudnia 2022 20:30

Dobra notka betacoolu.No cóż ostanie życzenia Russia Today ,czyli "gaworit Moskwa"były do przewidzenia.Tym razem adresowane personalnie do Europy.I tak błaznowanie skończyło się miłosiernie,że ofiarą zupki stał się chomik ,a nie jakieś szczurzysko.

Buta i pewność,że Europa pogrąży się w ostatecznej nędzy nie korzystając z dobrodziejstw surowców FR,owocuje raz bombką atomową,raz nędzą ostateczną.Paliwa dostarcza także  naczelny błazem Moskwy-Sołowiow ,produkując niezliczone ilości bzdetów pt jak FRosyjską napadają hordy ukraińskich i zachodnich nazistów,a Ukraina odtrąciła przyjazną rączkę.Nooooo biedna ta Rosja ,więc życzenia "szczere"przesłała. Daję sążnisty plusik!

zaloguj się by móc komentować



stanislaw-orda @MarekBielany 26 grudnia 2022 22:22
26 grudnia 2022 22:43

Nie wmawiaj, że przeczytałeś zalinkowany tekst

zaloguj się by móc komentować

smakosz @stanislaw-orda 26 grudnia 2022 20:32
27 grudnia 2022 00:16

Napisał Pan 

"Kapłani zgromadzeni w Sanhedrynie jerozolimskim to w grece Ioudaioi, czyli Judejczycy, fatalnie przetłumaczeni na łacinę Nowego Testamentu jako „Żydzi”, a określenie to utrwalone zostało w językach nowożytnych"

A dlaczego akurat greka jest kluczowa ?

W Wikipedi napisano o 3 jezykach "Według Ewangelii św. Jana (J 19,19-22) tekst ten w jęz. hebrajskim, łacińskim i greckim umieszczono na krzyżu, nad głową Jezusa w celu wyjaśnienia powodu, dla którego Piłat skazał go według rzymskiego prawa na śmierć"

Czy wiadomo ilu było nie Żydów w tej 71 osobowej Wysokiej Radzie

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @smakosz 27 grudnia 2022 00:16
27 grudnia 2022 04:21

Ten sam tekst był napisany w trzech językach na  tabliczce Krzyża z Golgoty.
Nie wiadomo czy w Wysokiej Radzie w Jerozolimie byli wówczas nie Judejczycy.

vide:
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/vera-cruz

Ostatnia część pt.: Titulus Crucis.

A ponadto:
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/jezusowy-caun-2

 

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @betacool
27 grudnia 2022 11:05

Ktoś powinien nakręcić reklamę Bożego Narodzenia podpartą oryginalnymi filmikami z życia moskiewskiej prowincji i puścić w świat. A tak poza tym, to Moskale są naprawdę tępi, niczego nie pojmują, niczym sanhedryn 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Matka-Scypiona 27 grudnia 2022 11:05
27 grudnia 2022 11:36

W rzeczy samej. Moskiewska prowincja jest już wyćwiczona w posłuszeństwie ,nawet słowo "wojna" na Ukrainie jest karane ustawą,bo to tylko operacja specjalna.Chociaż ich wódz złamał jako pierwszy tą ustawę."Ale co wolno wojewodzie,to nie "itd... Ale reklama Bożego Narodzenia,bez cenzury ...hmn..chciałabym zobaczyć takie oryginalne nagranie....puszczone w świat...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @betacool
27 grudnia 2022 20:00

Myślę, że Mędrcy uwierzyli w sen, bo każdemu z nich to samo się przyśniło - czyli po trzykroć. A z liczbą 3 żartów nie było w starożytności...:)

A tak poza tym lęk zawsze pochodzi od diabła, chyba że podejrzewamy że jakieś objawienie anielskie to diabelska pułapka - tak było w orzypadku NMP (mamy tu w Zwiastowaniu klasyczne badanie duchów).

Poza tym w sny w starożytności wierzono tak samo, jak w to co na jawie. Można jeszcze podać sen Nabuchodonozora. 

No i notka zmuszająca do refleksji czyli bardzo dobra.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @stanislaw-orda 26 grudnia 2022 22:43
27 grudnia 2022 21:11

Przejrzałem za pomocą znajdź "nik" tylko.

Chyba tylko wpisałem ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @MarekBielany 27 grudnia 2022 21:11
27 grudnia 2022 23:37

Przejrzeć to się można np. w szybie okiennej (o ile w miarę czysta), lusterku albo w tafli wody.

zaloguj się by móc komentować

betacool @BTWSelena 26 grudnia 2022 20:30
28 grudnia 2022 11:28

Na szczęście każdy może porównać jakość moskwicińskich proroctw, a raczej ich nędznych projekcji z rzeczywistością i po prostu użyć spłuczki.

zaloguj się by móc komentować

betacool @Matka-Scypiona 27 grudnia 2022 11:05
28 grudnia 2022 11:32

Tak. Szkoda, że ten fabularny rezerwuar związany z wegetacją tamtejszej prowincji wymyka się piewcom głębi moskwicińskiej duszy.

zaloguj się by móc komentować

betacool @OjciecDyrektor 27 grudnia 2022 20:00
28 grudnia 2022 12:04

Tak być mogło z tym jednakim snem, ale nie ma w nim mowy o aniołach.

Św. Józef z kolei dostawał anielskie nakazy we śnie.

Najświętsza Panienka wiodła z archaniołem piękny dialog i to wcale nie śniąc. Wachlarz znaków mamy więc szeroki.

Pytanie jak z tej perspektywy wyglądają znaki przekazywane nam. Bo my, wiedzę o Królu poszukiwanym przez Mędrców mamy dużą pełniejszą niż oni (Trzej Królowie), więc te znaki siłą rzeczy powinny być inne.

Mamy przeciez Ewangelie, mamy objawienia, mamy świadectwa świętych, mamy tradycję, czyli mamy pełnię świetlnych drogowskazów. Wygląda to trochę na niebo tak przepełnione gwiazdami, że nie sposób żadnej kolejnej na tle bijącego blasku wyłowić.

Niby jasno, niby tyle znaków, a tak trudo wyruszyć w drogę.

Ot takie tematy do przemyśleń na 6 stycznia.

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @stanislaw-orda 27 grudnia 2022 23:37
28 grudnia 2022 21:19

A gdzie napisałem się ?

:)

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @MarekBielany 28 grudnia 2022 21:19
28 grudnia 2022 22:37

Można również przejrzeć na oczy.

Ale przeglądnąć na oczy raczej się nie da.

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @betacool
28 grudnia 2022 22:45

Nie da.

 

P.S.

to jest dziwne, że można tak sobie (nie z nie się) z tego kpić.

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować